Niezły fart na starcie, potem już mniej szczęścia.
Udało się spory kawał za siatką zaliczyć, niestety dalej rośnie kukurydza. W stronę Bartosz udało się suchym kołem przejechać, bród który tam normalnie jest wysechł na wiór. Pola obsiane, więc nie wchodzę, poczekam na zimę, Dalej po prawej pole kukurydzy, po lewej wysokie trawy, więc także za jakiś czas. Za Bartoszami jest potencjał na teraz, ale już nie starczyło czasu, inną razą...