Poranne łąki na tłusto
Dziś odpowiedni rower i buty, więc rosa na trawie nie straszna. Założyłem uchwyt na latarkę i wróciłem do platformowych pedałów.
Odnośnie trasy, to zostały słabo dostępne miejsca, albo kukurydza, albo wysokie trawy. Nad jeziokiem Żabinek zostały dwa, ale jest wygodne dojście do wody, więc da się zwodować pływadło, ale liczę na W KOŃCU !!! mroźną zimę.