Kartacze & kwadraty
Na "Kartaczewie" byliśmy już kiedyś, ale to było z 15 lat temu. Dobrego kartacza warto wciągnąć, a przy okazji zaliczyć jakieś kwadraty przy granicy z Rosją.
Ruszamy rano, aby mieć miejsce parkingowe przy rynku, no i aby jak najmniej ucierpieć z powodu upału. Nie ma się jak do tej temperatury przyzwyczaić, kiedy przez dwa tygodnie jest po 18-20 stopni, a potem przychodzi strzał. Do tego mocny wiatr, no i wymagający pagórkowaty teren. A ten jest tam śliczny, bardzo lubię te okolice. Piękne krajobrazy, cisza, spokój, leniwe małe wioseczki i co najważniejsze brak turystów.
Zawsze będąc gdzieś na wyjeździe zwracam uwagę na kolejową infrastrukturę. W Gołdapi jest ona w opłakanym stanie. Dworzec zamieniony na magazyn, na peronach trawa po pas, a nawet rosną jabłka... "Witamy na Mazurach", taki napis kiedyś widział przyjezdny wysiadający z ryflaka ciągniętego przez parowóz. Po drodze mijamy dawne nasypy, a po niektórych rozebranych liniach jedziemy. Wiatr wieje masakrycznie, pod koniec mam ochotę odpuścić i jechać prosto na Kartacze. Ostatecznie trasa pokonana w całości, choć na oparach wody.
🎷🐛 72.54 new kilometers
🏘 Completed 50% of Pietraszki
🏘 Completed 50% of Somaniny
🏘 Completed 25% of Niedrzwica
🏘 Completed 25% of Łobody
🏘 Completed 25% of Bałupiany
🏘 Completed 25% of Piękne łąki
🏘 Completed 25% of Grygieliszki
🏘 Completed 25% of Rostek
🏘 Completed 25% of Skocze
🏘 Completed 25% of Juchnajcie
🏘 Completed 50% of Mażucie
-- From