Selmęt z Gosią i synkiem
Synuś zbiera kilometry w aktywnych miastach, w ramach szkolnego bonusu ocenowego. Byliśmy pod wrażeniem że sam wybrał się 2 dni wcześniej na 60 km trasę i nawet jakoś specjalnie nie jęczał potem. Poranek w samochodzie, więc trzeba się przewietrzyć i rozkręcić. Trasa łatwa, w większości asfaltowa, Gosia przy okazji zalicza 3 duże kwadraty.