Athlete Profile
Ride
June 4, 2023

Powrót niekoniecznie najkrótszym wariantem:)

Spaliśmy pod dachem, więc jedna wielka sakwa wieziona tylko jako balast. ​ ​Na początek wieś Orzechowo, monumentalny kościół pośrodku niczego. Wsi już nie ma, kościół pozostał. Dziś już lepsze drogi, piach był, ale w miarę przejezdny, trochę dróg trawiastych i dwa zwalone drzewa, przez które trzeba przejść. Jeden skrót wymyślony po drodze przyniósł dziurę nad jeziorem, trzeba było jechać po kresce... Robimy jeden przystanek w Stawigudzie, a potem kolejny na kawę i kubek na plaży nad jeziorem Wulpińskim. Gosia zostaje, ja jadę na przeciwległy koniec po jeden kwadrat. Rower bez bagażu sam jedzie :) W końcówce już większość po gładkim, więc sprawnie. Na koniec jeszcze postój na szamę jak zawsze przy pobycie w Olsztynie w GreenWay. ​ ​Umęczyła mnie ta setka jakbym szosą zrobił ze trzysta.
Distance
100.5 km
Elev Gain
918 m
Time
5h 58m