W śniegu po polach. Rowerem i z buta.
Zaraz po starcie zaczyna sypać i pada już do końca. Fajne górki na polach, widać że ktoś tam terenowym autem wjeżdża, podjazdy ponad 20%. Po skoszonej kukurydzy da się jechać, po zaoranym polu już nie, więc odpuszczam jazdę w stronę Oracz. Coś mi nie zaliczyło 6 sztuk, musi być jakiś błąd...Po rozeznaniu w terenie przynajmniej wiadomo jak teraz się przymierzać do pozostałych kwadracików w okolicy. Oby tylko jakiś mróz tej zimy jeszcze był.