Morning Ride - Day #2 & start of GV
Za pierwszym znakiem GV przywitała nas na łące para żurawi, zając czekał na skrzyżowaniu, a za chwilę odezwał się dudek. Potem otworzyła się panorama i zobaczyliśmy podjazd. Reszty dopełnił kurz. Po miesiącu bez deszczu szutrowe drogi nie są przejezdne w komforcie. Na szczęście zdarzają się odcinki nowego asfaltu.