Athlete Profile
Ride
March 10, 2024

"Mazurskie Morze" i kawka z Jurandem

Wyjazd planowałem na ubiegły tydzień, ale w sumie dobrze że nie pojechałem. Byłoby za dużo. ​Do Orzysza temperatura na minusie, potem więcej otwartego terenu, więc słońce może się wykazać. Maksymalnie jest 5-6 stopni, więc bez szału, dodatkowo ciągnie lodem z Syberii, brrrr. W Nowych Gutach powstała wieża widokowa, więc korzystam, lubię tu być kiedy jest zupełnie pusto, jak teraz. Znanym fragmentem MPR do Pisza, kawałek DK, skok w bok po dwa kwadraty i dalej do Rucianego. Trochę znanego, ale zaraz wbijam na fajne, ubite i w miarę równe drogi przeciwpożarowe, SUPER. Słabych dróg niewiele, w jednym przypadku robię ze 200 metrów z buta, bo za duże chaszcze na rower. Mam zapas czasu więc robię mały popas na słońcu w środku lasu, a potem jeszcze nieplanowany wyskok tam i nazad krajówką po jeden kwadrat. Po zakończeniu jazdy robi się zimno i już nawet grzejące słońce nie pomaga, dobrze że w pociągu jest cieplutko :) ​
Distance
132.5 km
Elev Gain
580 m
Time
6h 22m