Nie można mieć wszystkiego...
Pogoda idealna (minus 6 i brak wiatru) na kwadraty na polach, ale także dobra na rower. A przecież rowerowa forma w czarnej dupie... Oprócz tego postanowiłem też polubić bieganie, więc nie za bardzo byłoby tego samego dnia robić dychę z buta po zaoranym zamarzniętym polu. Do tego dwa dni w tygodniu wyłączone, przez taniec... Ehh, a jeszcze przecież trzeba pracować.